datowanie klocka drzeworytniczego:
1801-1900
opis:
Drzeworyt odbity na cienkim papierze, formy proste, schematyczne. Na czarnym tle nieproporcjonalna postać stojącego świętego Walentego w czarnym ornacie w drobne stylizowane listki z kolumną ozdobioną pionowymi pasami, w albie o fałdach zaznaczonych pionowymi liniami i czarnym obuwiu. Święty o pogodnej twarzy z krótką brodą jest zwrócony w lewo. Jego głowę otacza biała aureola o zygzakowatym obwodzie. Święty wznosi prawą rękę w geście błogosławieństwa, w lewej trzyma rozłożystą gałązkę. U jego stóp po prawej klęczy kobieta ukazana en face o okrągłej twarzy. Trzyma modlitewnie złożone dłonie, zwracając się do świętego z prośbą o wstawiennictwo i zdrowie niemowlęcia ukazanego po lewej stronie. Zawinięte w powijak, z okrytą głową i zamkniętymi oczami leży na falistym podłożu. Pagórki porasta schematycznie ukazana murawa - czarne zygzaki na białym tle, niżej zaznaczona jedynie pionowymi kreskami. Wzdłuż boków biegną białe pasy o zygzakowatym brzegu. Poniżej błogosławiącej dłoni świętego, na czarnym tle widnieje biała inskrypcja w dwóch wierszach. Litera S jest wykonana w odbiciu lustrzanym. Inskrypcję należy odczytywać począwszy od wiersza przy brzegu drzeworytu (od dołu do góry) i kontynuować w następnym wierszu (od góry do dołu): SWAL/ETEGO.
stan zachowania: zachowany fragmentarycznie
numer inwentarza: Nr 1484, teka XV
uwagi:
U dołu, na marginesie drzeworytu widnieje częściowo czytelny, odręczny napis czerwonym atramentem: "S.walenti Patronow od p...". Odbitka znajduje się w materiałach Bolesława Żyndy z Poznania.
Św. Walenty kapłan i męczennik żył w III wieku. Podczas prześladowań chrześcijan za panowania cesarza Klaudiusza II po torturach został ścięty. Inny męczennik tego imienia miał być biskupem miasta Terni. Wysyłał do wiernych listy o miłości do Chrystusa. Wydany na męki i przewieziony do Rzymu, zginął tam męczeńską śmiercią. Niektórzy hagiografowie utożsamiają te dwie postacie. Grób świętego był otoczony kultem już w IV w. Uzdrowienia, które dokonały się za przyczyną św. Walentego, sprawiły, że czczony był jako patron chorych, zwłaszcza na padaczkę i choroby nerwowe. Bronił też przed wszelkimi utrapieniami. W Polsce nadal czczony jest w Krobi (archidiecezja poznańska) w kościele p.w. św. Mikołaja, gdzie znajduje się kaplica z ołtarzem św. Walentego. Niegdyś Krobia była znanym miejscem pielgrzymkowym, do którego udawano się na odpust 14 lutego. Relikwie świętego znajdują się również w kościele św. Mikołaja w Chełmży, gdzie jest także obraz przedstawiający św. Walentego udzielającego komunii. Tamtejsze sanktuarium ma zasięg regionalny i 14 lutego na odpust przybywa do niego kilka tysięcy pielgrzymów. Inne miejsca kultu to: Rudy Raciborskie, Uraz, Bieruń Stary, Lubcza.
Współcześnie do Polski przywędrowały z krajów anglosaskich zwyczaje walentynkowe, związane między innymi z wysyłaniem listów i kartek z wyrazami sympatii i miłości. Wedle legend św. Walenty miał bowiem udzielać wbrew zakazom ślubów legionistom. Legenda hagiograficzna twierdzi też, że przed śmiercią napisał list do córki Asteriusza dozorcy więzienia, w którym przebywał, wskazując jej w jaki sposób ma prowadzić chrześcijańskie życie. Nagłówek listu miał brzmieć: "Dla Ciebie od Twojego Walentego". Słowa te miały dać początek "walentynkom". Tradycja celtycka upatruje w 14. lutego dzień ptasich godów. Ślad tych wierzeń znajdujemy w "Śnie nocy letniej" Szekspira: "Święty Walenty w przeszłości kojarzył ptaki na drzewach. Czy będą parą teraz?".